Gotowi na podróż w dzikie rejony Afryki?! Dziś egzotyczny wywiad z Zebrami! Na nasz blog zaprosiłam Założycielkę klubu Royal Zebras Legion - Iwonę. Opowie nam między innymi jak układy dresażowe wpłynęły na zaistnienie klubu. Zapraszam do przeczytania rozmowy : ).

K_B: Cześć! Fajnie, że zgodziłaś się udzielić mi wywiadu. Powiedz nam trochę o sobie.
I: Jestem osobą pogodną, optymistyczną, a także zdeterminowaną. Za wszelką cenę staram spełnić cele, które postawiłam sobie wcześniej i to nie są takie sobie małe cele. Ale może wracając - mam na imię Iwona, lecz każdy zwie mnie Iwo. Urodziłam się w 2002 roku. Interesuję się pływaniem, podróżami, a także informatyką. Wybrałam technikum informatyczne i mam zamiar edukować się w tej dziedzinie. Uwielbiam samoloty, chociaż mam przed nimi lęk (wiem, jestem dziwna). W roku 2018 w kwietniu udało mi się osiągnąć mój cel i odwiedzić biuro Star Stable Online w Sztokholmie. Poznałam osobiście GM Ylve oraz Stacy Place. Jestem także w małym stopniu piromanką.
K_B: Wybuchowa dziewczyna? Chyba napiszemy jeszcze jeden post gdzie opowiesz jak było w biurze ; )
K_B: Cofnijmy się trochę do tyłu w czasie. Co przeważyło na tym, że postanowiłaś założyć klub?
I: Do założenia klubu pokusiły mnie filmiki, na których zagraniczny klub Perfect Roses Family (obecnie Dark Roses Generation) pokazywał swoje układy dresażowe. I w taki sposób Royal Zebras Legion przez rok było klubem dresażowych.
K_B: Dodasz coś więcej o początkach?
I:Na początku stworzyłam tylko grupę, która składała się z ok. 15 osób chętnych do zrobienia kadrylu. W ten sposób powstał klub, na myśl łatwiejszego kontaktu. W "grupie" mieliśmy także osoby, które nie należały do klubu.
K_B: Czy jest coś co wyróżnia Twój klub?
I: Myślę, że mój klub można nazwać mianem "rodzina" oraz "przyjaciele". Wiele osób bez mojej ingerencji ani kogokolwiek zaprzyjaźniło się ze sobą, przez to, że dołączyło do klubu. Wiele osób z klubu dziękuje za to, że mogli poznać swoją obecną przyjaciółkę internetową. Mimo, że w klubie od czasu do czasu pojawi się mała kłótnia, która jest tak naprawdę nie istotna, zostaje od razu rozwiązana. Myślę więc, że klub świetnie spisuje się pod względem poznawania osób i zawiązywania przyjaźni.
K_B: Atmosfera jest bardzo przyjazna i rodzinna. A tak jeszcze między wierszami - czy łatwo jest młodym zebrom zaaklimatyzować się w klubie?
I: Z tego co widzę, nowe zebry bardzo szybko klimatyzują się w naszym otoczeniu i zapoznają się z innymi. Jednakże zdarzają się członkowie, którzy wcale nie udzielają się na konwersacji w Messengerze. Te osoby zaś od razu odchodzą (bo nie wiedzą jaka panuje u nas atmosfera) lub też nie pojawiają się na spotkaniach i mówiąc tak po prostu - mają wywalone. Każda stara jak i nowa zebra jest otwarta na wszelkie znajomości.
K_B: Czaprak czy owijki?
I: Owijki. Myślę, że to właśnie one nadają strojowi charakteru, który jest wizytówką klubu.
K_B: Podaj trzy słowa na określenie swojego klubu : )
I: Mocny, zorganizowany, przyjazny
K_B: Jeszcze takie pytanko - czy gdyby istniałaby możliwość kupna zebry w SSO to byłaby ona koniem klubowym?
I: Taaaak B)
K_B: Kim są dla Ciebie ludzie z klubu?
I: Szczerze? Są dla mnie rodziną, której mogę się wyżalić, popisać o problemach a także inni mogą robić to samo. Zawsze uzyskuje od nich rady i pomoc w każdej kwestii.
K_B: Saperko, rangi - mieszanka wybuchowa (hit) czy niewypał (kit)?
I: Oczywiście że hit! Rangi według mnie są hitem, ponieważ to dzięki nim członkowie mogą rozwijać się, a także pomagać w sprawach klubowych.
K_B: Gdybyś mogła dodać jakąś nową funkcję ze strony technicznej dla klubów, co by to było?
I: Myślę, że wprowadziłabym discorda, jednakże bardziej zaprzyjaźnioną metodą powiadomień w naszym klubie jest messenger oraz blog.
K_B: Jak wygląda łączenie życia prywatnego z życiem w SSO-wej społeczności?
I: Przyznam, że jest ciężko. Nigdy nie wiem co mi wypadnie, a nie ukrywając - pomoc schorowanej matce jest ważniejsza niż spotkanie klubu (co nie zmienia faktu, że klub jest nadal ważny). Staram się ustalić godziny spotkania tak, aby pasowało zarówno mi, jak innym.
K_B: Wyobraź sobie, że chcę założyć klub. Ja i kilka innych osób. Co byś nam powiedziała?
I: Żebyście przede wszystkim nie poddawali się, bo każdy klub zaczyna i na pewno żaden klub w jeden dzień nie rozrósł się do gigantycznych rozmiarów. Trzeba o to zawalczyć!
K_B: Masz jakiś ulubiony cytat?
I: "Wrogów często stwarza nam własna wyobraźnia" -Jan Twardowski
K_B: Mądry cytat : ). Coś w tym jest!
K_B: Jak byś określiła procentowo frekwencję na spotkaniach, które przygotowujesz dla klubowiczów?
I: +50%
K_B: Ładnie. Zebry oby tak dalej i jeszcze więcej!
K_B: Przyszedł chyba czas na coś co Klubowicze, bardzo lubią przeczytać na sam koniec rozmowy ; ) Mowa o pozdrowieniach. Kogo pozdrowisz?
I: Pozdrawiam wszystkich sojuszników Royal Zebras Legion, a także moje kochane Zebry!
Bardzo pozytywnie kończymy dzisiejszy wywiad ; ) Iwona okazała się bardzo ciepłą, empatyczną i cierpliwą osobą. 'Cierpliwą?' -zapytasz w myślach. Cierpliwie zniosła mój grad pytań, które jej zadałam przed i w trakcie rozmowy i z uśmiechem na wszystkie odpowiedziała. Do wszystkich Zebr: macie super i bardzo ciekawą właścicielkę. Pozdrawiam cały Royal Zebras Legion! Buziaki.
Jeśli spodobał Ci się post śmiało zostaw miły komentarz i serduszko - to motywuje do działania : )
Commentaires