top of page

ZAWSZE AKTUALNA LISTA KLUBÓW NA POLSKIM SSO NIE ISTNIEJE?

ISTNIEJE!

Od 2019 roku wszystkie posty są wrzucane na naszego facebooka, a aktualizowaną na bieżąco listę klubów można zobaczyć na naszym serwerze Discord. Tam można też pogadać z naszą ponad 2,5 tysięczną społecznością, poznać właścicieli klubów i wziąć udział w naszych najnowszych eventach i projektach.  Nasza lista liczy sobie 40 klubów, a trafiają na nią tylko kluby, które posiadają przynajmniej 10 członków na serwerze. Rzetelnie tego pilnujemy, dlatego zawsze na naszej liście będą kluby aktywne. Wpadnij do Nas!
 

  • Instagram
  • Discord
  • Facebook

Wywiad z Shadow Jokers!

Zdjęcie autora: Klubowy_BloggerKlubowy_Blogger

Zaktualizowano: 4 paź 2018


"Do odważnych świat należy. Czasami warto zaryzykować. Jeżeli nadarzy się okazja nie odpuszczaj, walcz do końca. Często wydaje Ci się że już nic nie można zrobić, jednak okazuje się że jest jeszcze płomyk nadziei." - a nadzieja umiera ostatnia.

Cześć Mroczni Żartownisie, cześć Czytelniku. W zeszłym tygodniu napisałam na fanpage Shadow Jokers czy zechcieliby rozpocząć współpracę z blogiem. Szczerze to nie sądziłam, że tak szybko się odezwą - ekhem, że w ogóle ktoś to przeczyta (zwątpienie to wynika z informacji na blogu, iż kontakt z właścicielką działa tylko przez SSO-wą pocztę # O ZGROZO #) , ale ku mojemu miłemu zaskoczeniu odpowiedź dostałam jeszcze tego samego dnia! W toku pisania okazało się, że miałam przyjemność pisać z samą właścicielką.

Następnego dnia na Emilkę spadł grad pytań. Tutaj chcę napisać, że chyba z żadną właścicielką nie miałam tak dobrego i sprawnego kontaktu (od strony technicznej) jak właśnie z nią. *ściskam rękę* (serio serio - pisałam z wieloma właścicielkami i nie twierdzę, że miałam z nimi zły kontakt, ale Emilia przebiła wszystkich).

Ta rozmowa jest dla mnie wyjątkowa, ponieważ oprócz zwykłego wywiadu znajdziesz tu coś jeszcze. Coś co nie było tak poruszane w poprzednich wywiadach, coś co otworzy pewnym osobom oczy na klub SJ. Co to takiego? Zapraszam do przeczytania rozmowy.

 

K_B: Istniejecie od kwietnia 2016 roku. Szmat czasu... Pamiętasz tę chwilę gdy zakładałaś klub? Czy miałaś gdzieś z tyłu głowy, że SJ w przyszłości może stać się tak dobrze rozbudowaną społecznością, że tyle osiągnięcie?


E: O dziwo pamiętam tę chwile bardzo dobrze. W tamtym czasie spędzałam mnóstwo czasu w grze i byłam w wielu klubach. Nie czułam się jednak w "roli członka", zawsze oczekiwałam czegoś więcej i miałam wysokie wymagania. Zawsze coś bym zmieniła w klubie, w którym byłam. Kierując się tym tokiem myślenia stwierdziłam, że powinnam spróbować sił jako właścicielka. Jednakże nie tylko o tym myślałam zakładając klub. Byłam typem osoby, który lubi mieć wokół siebie grupkę ludzi, z którymi można pograć, porozmawiać czy robić masę innych rzeczy. Brakowało mi takiej małej, zgranej społeczności, wspierającej się ponad wszystko. Nie liczyłam nigdy na tzw. "fejm", o ile dobrze pamiętam za tamtych czasów w małym stopniu się na to patrzyło. Nie sądziłam też jednak, że SJ tak szybko się rozwinie! To było dla mnie zaskoczenie, że ludzie po prostu dołączając w nim zostają. Zawsze starałam się odpowiednio witać i wprowadzać nowych, więc w pewnym sensie myślę, że to zasługa właśnie tego. Nie spodziewałam się także, że zdołamy tyle osiągnąć. Jestem dumna z dziewczyn i z siebie, że tyle razem przeszłyśmy i zdołałyśmy stworzyć taką małą społeczność.


K_B: Kiedy przyszedł okres, że klub stał się bardziej rozpoznawalny, a zgłoszeń zaczęło przybywać?


E: Jak w każdym klubie miewałyśmy swoje wzloty i spadki. Raz tych zgłoszeń przybywało 50 w tygodniu a raz tylko 15. Ale jeżeli mam wymienić konkretny okres od kiedy otworzyłyśmy formularze (bo wcześniej było to na znanej wszystkim zasadzie "hej, mogę dołączyć?"), to zdecydowanie od momentu stworzenia mediów społecznościowych. Szczególny udział miał blog, który w zawrotnym tempie uzyskiwał wyświetlenia, a także you tube, na który wrzuciłyśmy swój dresaż. Na dalszy plan zeszły reklamy na fb, które też miały swój udział. Wtedy postanowiłyśmy zaostrzyć zasady rekrutacji. Stawiłyśmy minimalne progi i odsyłałyśmy chętnych do formularza czy bloga.


K_B: Chciałabym zapytać o pracę nad social media. To bardzo ciekawe zjawisko jak kluby zaczęły wykorzystywać potencjał oraz możliwości internetu. Zacznijmy od bloga, jest on przejrzysty, czytelny i ma swój klimat. Kto stoi za jego stroną graficzną i pisaniem postów? Co do grafiki czy masz swoich grafików w zespole? Jeśli posiadasz możesz powiedzieć kilka zdań o nich? Dalej mamy formularz. Niestety nie miałam okazji go przejrzeć, ponieważ był zablokowany, ale na czym Ci najbardziej zależy gdy nowa osoba składa prośbę o dołączenie? Facebook, tam posty z tego co widzę trochę rzadziej, ale jednak pojawiają się. Na co redaktorzy kładą nacisk? YouTube. Macie własny kanał, gdzie macie już kilka publikacji. Czy Właścicielka sama "bawi" się w filmowanie i montaż czy ma do tego specjalnie wyznaczoną osobę? Gdy nagrwacie jest to spontan czy sceny są zaplanowane?


E: Zacznijmy od tego, że jestem typem osoby perfekcyjnej tzw. "perfekcjonistką". Wszystko musi być estetyczne i po mojej myśli. Nie przepadam, wręcz nie trawię bałaganu i niechlujstwa, dlatego staram się dopinać wszystko na ostatni guzik w każdym miejscu związanym z klubem, ale i nie tylko! Strona graficzna nie jest zbyt rozbudowana; zespół składa się ze mnie, Ariss, Rysiu, Allah, Smok, Sigus, Żelek, Nemo. Ja i Aris zajmujemy się sprawami informatycznymi, związanymi z witryną. Cała reszta natomiast ma naprawdę niezwykły talent! Podziwiam ich za to. Ciężko mi się będzie wypowiedzieć o każdej z nich z osobna, ale postaram się w skrócie jakoś to ująć. No wiec, zacznijmy od Rysia. Nasz kochany Ryszardzik skupia swoje prace przede wszystkim na edycjach koni związanych z SSO. Allah.Potrafi czynić cuda za pomocą Painta. Tak dobrze widzicie. Jej prace skupiają się głównie na kucykach. Smok, świetnie sobie radzi z wszelkimi postaciami. Jako jedna z nielicznych, ma bardzo szeroki zakres tematyczny prac. Rysuje na telefonie, lecz także na kartce i w programie. Sigus, mistrz kredek. Rysuje tylko na kartce. Potrafi wykonywać prace realistyczne, abstrakcyjne i wszelkie postaci. Używa wielu technik. Żelek,najlepiej radzi sobie ze zwierzętami. Wykonuje także rysunki abstrkcyjne. Mistrz ołówka. Nemo. Cudowna pani od OC. Potrafi działać cuda nad cudami. Postacie są jej najmocniejszą stroną. Jest także nauczycielem rysowania wielu klubowiczek.

Co do formularza, najważniejsza jest dla mnie oryginalność, kreatywność oraz sposób w jak przedstawia się osoba. Ma mnie zaskoczyć, przekonać do siebie i przedstawić się najlepiej jak potrafi! Osoba, której zależy pokazuje to w sposobie jaki do nas pisze. Zawsze po przeczytaniu takich dokładnych zgłoszeń mam ciarki i mówię tylko proste "wow", bo na więcej mnie nie stać. Takie perełki się zdarzają co prawda rzadko, lecz na długo pozostawiają po sobie ślad a o to tutaj właśnie chodzi! Charakter też jest dla mnie ważny. Mimo wszystko staram się znaleźć kilka wspólnych cech, które mamy już w klubie. Wiadomo, że nikt nie będzie się czuł dobrze, jeżeli nie będzie miał o czym porozmawiać z drugą osobą.

Facebook. Z niego usunęłyśmy wszystkie posty i chcemy zmienić sposób jego działania. Tego niestety zdradzić jeszcze nie mogę, więc musicie być cierpliwi.

Jako, że jestem osobą bardzo wymagającą, większość filmików montuje sama. Mam jednak kilka pomocników "od kamery" oraz montażu. Z reguły najczęściej montuje Brit.


K_B: Na blogu w zakładce "o klubie" I nie tylko tam jest napisane, że za specjalizację obraliście dyscyplinę WKKW. Czy możesz rozwinąć dla czytelników ten skrót i przybliżyć ideę tego konkursu? Wydaje się, że SSO może ograniczać realności gry przez okrojenie jej z realnych zachowań koni i wielu elementów ich poruszania się, ale jak się okazuje, że wystarczy pomysł aby jednak stworzyć takie konkurencje. Jak są one odbierane wewnątrz klubu? Czy łatwa jest ich organizacja?


E: WKKW, jest to wszechstronny konkurs konia wierzchowego. Składa się na to dresaż, skoki oraz cross. Jako, że nie lubimy monotonności jesteśmy klubem o bardzo szerokiej gamie programu. Oficjalnie jednak zdecydowałyśmy się, że naszym głównym tematem będą właśnie te trzy dyscypliny oraz wzajemna rywalizacja w nich. Naszą ideą jest przede wszystkim zdrowe konkurowanie między sobą, rozwój kreatywności klubowiczek oraz dobra zabawa, bo bez tego nie ma całej reszty! Spotkania skupiają się głównie na przygotowaniu do większego eventu, jak i też poprawy współpracy i organizacji dziewczyn. Nasze spotkania składają się (zapewne zauważyliście po opisach spotkań) głównie z zabaw i zawodów. Konkursy są praktycznie cały czas, oczywiście nagradzane. Jeżeli chodzi jednak o większe eventy, to są zapowiadane dużo wcześniej. Omawiane zasady, podział na grupy i czas na organizacje ze strony członkiń. Dziewczyny podchodzą do tego fantastycznie! Jako, że organizujemy takie coś raz na jakiś czas w klubie o dziwo nie ma podczas przygotowań chaosu, wręcz przeciwnie! Każdy daje z siebie 100 procent. Bardzo ważnym elementem dla mnie jest to, aby uczestniczki przygotowywały się same. To bardzo zbliża wewnętrznie klub. Dzięki ich zorganizowaniu i właściwemu podejściu z mojej strony, organizacja przechodzi gładko. Wiadomo jednak, że nie wszystko jest takie piękne i jak dla mnie samo planowanie i omawianie jest najgorsze.


K_B: Jakie Twoim zadaniem były największe wzloty i upadki klubu? Jesteś w stanie przybliżyć ich historię?


E: Każdy klub zapewne miał ich już zapewne określoną liczbę razy i również w czasie istnienia wiele ich nastąpi. Jestem taką osobą, która nigdy nie odpuszcza, więc na każdym upadku się uczę. Wzloty miałyśmy od momentu "większej popularności" klubu. Natomiast nasze podupadnięcie zaczęło się od mojego braku czas września, tego roku. Niestety sytuacja jest bardzo ściśle prywatna w klubie, więc nie mogę Wam jej omówić. Nie martwcie się jednak. Klub powraca do żywych właśnie z momentem tego wywiadu!


K_B: Rangi - hit czy kit? Z waszego bloga wnioskuję, że raczej hit, ale może wypowiedz się nieco więcej na ich temat? Powiedz jak długo pracuje się na okres np. mistrz czy instruktor jazdy? Czy taka ranga jak lider jest możliwa do zdobycia?


E: Według mnie nadanie im odpowiednich funkcji jest ciekawym urozmaiceniem rozgrywki. Wiadomo, że im wyżej się jest tym bardziej usatysfakcjonowani są członkowie! Staram się sprostać wymaganiom jakie stawia mi rola właścicielki. Rangi według mnie są ważne. Uczą odpowiedzialności w klubie oraz sprostaniu wymaganiom. W pewnym sensie jest też tak później w dorosłości. Oczywiście, że jest to jak najbardziej hit! Nie ma określonego czasu pracy na daną rangę, to kwestia stricte indywidualna. Lider jest oczywiście do zdobycia. Taka osoba musi być na takim poziomie organizacyjnym jak ja, a nawet i wyższym. Można na niej polegać, jest odpowiedzialna i dojrzała. Przede wszystkim wykazuje też chęci do współpracy. Jest otwarta i zaangażowana w to co robi. Więcej macie opisane w zakładce na blogu. Wykonuje swoje obowiązki z pasją.


K_B: Jak wygląda łączenie życia prywatnego z życiem w klubie jako właścicielka? Czy takie podwójne życie jest stresujące, a może sprawia Ci przyjemność?


E: Jest to moje oderwanie od rzeczywistości, jak i nauka, że tak to ujmę "pracy". Uczy mnie to obowiązkowości i przede wszystkim wytrwałości w tym co robię. Jako, że jestem nieco starszym graczem, to wstyd mi się przyznać, że gram w "koniki" XD Kilka razy napomknęłam przyjaciółce i na tym się skończyło.

 

Za kulisami (xd)

K_B: Też mam ten problem xd

E: K_B gra jak gra! np. z kolegami z klasy grałam ostatnio w fortnite!

K_B: Ja kiedyś grałam w Cs go xd i strzelam ze snajperki w kury xd

E: XDDD

K_B: Bo ta gra robi się dojrzała na poziomie klubów xd Jak ma się obowiązki!

E: Dokładnie

 

K_B: Koniec śmieszkowania. Wracamy do poważnych tematów. Trochę późno o to pytam, ale - powiedz coś o sobie. Pozwól się poznać nieco bardziej czytelnikowi. Z kim mamy do "czynienia"?


E: Segment, którego najbardziej nie lubię. Tak zwana pięta achillesowa, ale jak mus to mus, czego się nie robi dla czytelników! Zacznę od tego, że mam na imię Emilia i noszę na karku już 17 wiosen. Chodziłam do technikum architektury, jednak przeniosłam się do LO na profil mat-fiz i szczerze nadal się zastanawiam co mną kierowało, haha. Jestem niską, szczupła brunetką o włosach do pasa, ale to chyba już wykracza poza ramy tematu. Do rzeczy więc. Czym się interesuję? Jak zapewne zdążyliście wywnioskować wyżej, architekturą. Planuję udać się w przyszłości na studia w tym kierunku. Wbrew pozorom jestem człowiekiem sportu. Uwielbiam aktywność fizyczną i sprawia mi to wielką przyjemność. Więc nic dziwnego, że jeżdżę konno, gram w basket i tańczę, głownie styl nowoczesny. Pasjonatka kultury azjatyckiej, głównie Korei i Japonii. Uczę się w tej chwili 4 języków. Mam stety bardzo szeroki wachlarz zainteresowań, co przekłada się na to, że nie będę w stanie wypisać Wam wszystkiego czym się interesuję i co potrafię. Charakterek mam bardzo intrygujący, tak sądzę. Raz potrafię być miła, ciepła i otwarta, a raz szalona, zabawna czy nawet chamska. Jednakże to tylko w przypadkach złośliwość na złośliwość, bo jak mówią "lamy plują w samoobronie" :>. Jak coś sobie postanowię, tak musi się też stać, jednym słowem lubię mieć po układne wszystko po swojej myśli. Typ człowieka, wbrew pozorom-imprezowego. Można nazwać moim hobby spotkania ze znajomymi czy też wspólne domówki. Jestem bardzo pewna siebie, gadatliwa i szczera do bólu. Mówię to co myślę, co czasem jest troszkę kłopotliwe, ale z twarzą wychodzę z takich sytuacji. Mam też osobowość, której nie pokazuję nikomu i tutaj właśnie pojawia się nitka tajemniczości.


K_B: Ona mi wcześniej napisała "Jestem nudnym człowiekiem " - Jak Emilka jest nudnym człowiekiem to Ja zbuduję rakietę. Z ciekowości zapytałam jeszcze o języki, których się uczy. Dostałam odpowiedź "angielski, niemiecki, japoński, koreański". Podziwiam. Potem doszłyśmy do wniosku, że Pani właścicielka ma dodatkowe GB w mózgu.


K_B: Co sprawia Ci największą przyjemności w obowiązkach klubowych? Znajdzie się coś czego nie lubisz/ nie przepadasz?


E: Uwielbiam prowadzić spotkania i montować filmiki, to zdecydowanie. Czasem przy rozmowach ciekawym doświadczeniem jest danie bana na serwerze, haha. Niestety nie zbyt lubię pisać postów, ponieważ jest to czasochłonne, a jestem troszkę leniwym człowiekiem i wolałabym poświęcić ten czas na spanie XD.


K_B: Co lubisz razem z SJ realizować z innymi klubami? Co do innych klubów jakie masz do nich podejście? Może masz jakieś sojusze? Co Twoim zdaniem one dają?


E: Bardzo lubię organizować wspólne rajdy, spotkania, zawody etc. Każdy klub stoi u mnie na równi, każdy jest wyjątkowy i ma to "coś" w sobie. Nie mamy sojuszu, uważam to za zbędne. Według mnie kompletnie nic to nie daje i wystarczają same wspólne spotkania.


K_B: O jakiej tematyce rajdy przypadły Ci najbardziej do gustu? Wolisz robić je sama z klubem czy wspólnie z jakimś innym?


E: Najbardziej spodobały mi się rajdy typu; parady kolorów czy określona tematyka strojów. Oczywiście nie samo jeżdżenie po Jorvik, tylko z dodatkowymi urozmaiceniami. Jako, że rzadko są organizowane rajdy między klubowe i jest to bardziej kłopotliwe, wolę jednak sama.


K_B: Opowiedz jaką funkcję spełniają liderki w SJ. Jakie masz w nich wsparcie?


E: Przede wszystkim bardzo mi pomagają ze stron technicznych tkj. blog czy fanpage. Jak i organizacyjnych. Często w "ogarnięciu" osób na spotkaniu, ustawieniu czy też zabawach. Na prawdę robią wiele i jestem im za to wdzięczna.


K_B: Dresaż. Szeroko rozwijany, nagrywany i publikowany na waszym kanale. Kto stoi za wszystkimi układami? Jak radzicie sobie z problemem synchronizacji (jazdą równo)? Jak i ile trwają wasze trening?


E: Tworzę głównie ja i instruktorki, jednakże na ostatnim Trójboju pojawiły się tak ciekawe propozycje, że zamierzamy wprowadzić je w życie! Nie mamy problemów synchronizacji, ponieważ kadry to jedyne spotkania na których jest surowa dyscyplina i ostre zasady. Mimo "strasznej lamy" i mojego groźnego głosu, dziewczyny bardzo lubią kadrę! Dziewczyny są super zorganizowane, więc nie ma niepotrzebnego stresu. Treningi kadry trwają z reguły od 30 min do 1,5 godziny.


K_B: Chciałabyś coś jeszcze dodać? Znajdzie się coś co warto aby czytelnik wiedział o Shadow Jokers?


E: Haha, dobre pytanie. Słoneczka, pamiętajcie o dokładnym przeczytaniu regulaminu, bo często spotykamy się, że ktoś nie wpisuje hasła akceptacji. Myślę, że całą resztę znajdziecie na blogu, więc nie ma o czym więcej mówić : )


K_B: W tym momencie kończymy wywiad. Można się rozejść we wszystkie strony "internetów".









K_B: No co Wy... Wracać mi tu : ) Nie może się obyć bez hot tematu jakim są PLOTECZKI uwielbiane przez obserwujących SJ. Do wszystkich hejterów i plotkarzy, korzystając z uprzejmości właścicielki, chciałabym w tym poście rozwikłać te wszystkie głupoty chodzące po internecie. Skonfrontowałam kilka pogłosek z samą Laną i... gośćmi specjalnymi (z tego miejsca ich pozdrawiam) w tym wywiadzie. Jesteście ciekawi? Zapraszam do dalszego czytania.


K_B: Pytanie dodatkowe: Jest jedna sprawa, która wzbudza kontrowersje mianowicie czy chciałabyś się wypowiedzieć na temat rozwoju klubu, a obecnością znanej postaci na SSO-wym YouTube Britney Hawkborn. Może chciałabyś się wypowiedzieć publicznie na ten temat i obalić wszystkie plotki?


E: Klub działa już od 2016 i zaledwie 3 miesiące od jego istnienia zaczął się cieszyć popularnością. Teraz mamy niemal 2,5 roku i ciężko wszystkie pracowałyśmy na sukces. Brit dołączyła w 2017, całkowicie nie ze względu na to, że nagrywa. Sytuacja jest dosyć ciekawa i śmieszna. Mianowicie poznałyśmy się... przez wspólną kłótnie. Troszkę się mocno pogryzłyśmy. Następnego dnia, zobaczyłam zgłoszenie od niej. Nie było złe, więc stwierdziłam, czemu by nie? Od tamtego momentu Brit należy do klubu. To, e nagrała kilka filmików z naszym udziałem na swój kanał nie miało celu naszej popularyzacji. Zrobiła to, bo miała najzwyklejszą ochotę. Włożyła w to mnóstwo pracy i liczyła na pozytywny odbiór, jednak od tamtego momentu pierwsze co było zawsze słyszane to zawiść ze strony społeczności. Ja rozumiem, że fajnie mieć YTberkę w klubie. Natomiast "plując" jadem w naszą stronę, że dzięki Brit istniejemy jest moim zdaniem żałosne. Wiem, że jest też pewny rodzaj zazdrości, każdy chciałby mieć taką osobę w klubie. Jednakże Brit jest człowiekiem, jak każdy z nas i tak też jest traktowana-jako normalny członek klubu. Fakt, wstawienie przez nią filmiku, trochę nas wybiło.


E: Tutaj wypowiedzi Brit i Członkini klubu.


Członkinie: Britney była członkiem tego klubu, jak każdy inny. Była częścią, lecz nie filarem. Przedtem żyłyśmy bez jej obecności i wszystko było w porządku, to teraz też tak będzie. Wiadomo, zawsze jest dla nas stratą odejście członka (szczególnie, że brit była z nami naprawdę długo). Jednak, to była jej decyzja, którą każdy powinien uszanować.


Brit: Uważam, że klub był bardzo rozwinięty jeszcze przed moim dojściem. No ale wiadomo, tak to zazwyczaj jest, że po dojściu youtubera nagrywającego tą grę od razu jest szał, że youtuber w klubie, to ja też muszę! Na pewno, dzięki niemu klub osiąga popularność, no bo w końcu fejm. To nie jest ani trochę prawda. Będąc w klubie ponad rok mogę śmiało stwierdzić, że po moim dojściu nic się nie zmieniło. Klub funkcjonował tak samo. Jedynie montowałam filmiki na kanał klubowy, ale mała część osób zwracała na to uwagę, ponieważ kanał istniał dużo wcześniej przed moim dojściem. Cóż... co ja mogę myśleć na ten temat. Jest to po prostu żałosne. Szczególnie, gdy osoby uważające, że klub się wybił dzięki mnie, nawet nie miały okazji być w klubie. (Nie mówię o wszystkich, ale takie sytuacje często miały miejsce)


K_B: Wpuszczenie tego pytania do środka klubu to inwencja twórcza właścicielki. Dziękuje, że dałaś im "prawo" do głosu w tej sprawie. No i co wy (Czytelnicy) na to? Czyżby wielka plotka chodząca po internecie została rozwiązana? Moim zdaniem już lepszego objaśnienia sprawy jak zapytanie wszystkich stron o prawdę być nie może. Pozostawiam was z tą refleksją indywidualnie do przemyślenia.


K_B: Z drugiej plotki wynika, że klub Shadow Jokers podupadł i już nie jest taki jak dawniej. Gdzie leży prawda?


E: SJ nie tyle podupadło co się po prostu wycofało. Chciałyśmy chwile odpocząć od społeczności i tej presji jaka była wywoływana. Na jakiś czas zawiesiłyśmy spotkania, by każdy mógł zająć się życiem prywatnym. Ci, którzy szukali aktywnego klubu po prostu odeszli i nie mam im tego za złe.


K_B: Plotka numer 3. Ile czasu jest na zakupienie sprzętu klubowego? Czy po minięciu tego czasu jeżeli dana osoba nie dokona zakupu jest wyrzucana?


E: Nie mamy reguły na to. Każdy robi to we własnym zakresie. Jednak wiadomo, że im szybciej tym lepiej. Nie lubie, gdy ktoś mnie ogranicza, dlatego nie robię tego klubowi. Nigdy nie wyrzuciłam nikogo z powodu braku.


K_B: I kolejna co do wyrzucania członków z klubu na kardylach. Jakie kary przewidujesz za popełnianie błędów i brak skupienia w dresażu?


E: Upominam osobę. Zaczynamy od nowa, lub od konkretnego momentu. Nie toleruje, jak ktoś nie reaguje na moje prośby, wtedy wypraszam osobę z kadrylu.


K_B: Gdzie są granice cierpliwości? To prawda, że jesteś nerwową i impulsywną osobą?


E: Oh, moje pokłady cierpliwości to prawdziwe złoża. Mam jej na prawdę wiele. Każdy z nas ma swoje własne granice i nie ma osoby, która by w pewnym momencie nie była nerwowa, czy nie działała pod wpływem impulsu. Oczywiście zdarzają się takie sytuacje, lecz nie wyżywam się na członkach. Zdarzy się, że podniosę głos (to nie to samo co krzyk) i na tym się kończy.


K_B: Ostatnia hot plotka, o której też czytałam między wierszami. Czy to prawda, że kazałaś Brit usunąć kanał?


E: Boże, to chyba najlepsze co przeczytałam. Przysięgam. Jakim niby prawem mam kazać jej usunąć kanał? Jestem dumna z jej twórczości i nic mi do tego czy go usunie. Co ja niby mogę z tego mieć?


K_B: Tym "oczyszczonym" akcentem możemy przejść klasycznie do pozdrowień c: Kogo pozdrawiasz?


E: Oczywiście, że moje dziewczyny z SJ! Spokojnie, nie zapomnę o Was czytelnicy. Bardzo dziękuję za przeczytanie tego wywiadu. Pozdrawiam także wszystkich hejterów, bo dzięki nam mają co robić!

 

Jeszcze parę słów o social media. Fanpage na Facebooku - tu SJ zbierze ode mnie małe baty, bo on po prostu umarł z dniem 10 czerwca. Rozumiem, że klub wszedł w fazę wyciszenia, ale jakaś wiadomość typu "fanpage na jakiś czas ulega zamknięciu" mogłaby tam zostać zamieszczona. Generalnie znajdziemy tak kilka postów, ale nie oszukujmy się nie jest to jakaś pozwalająca liczba :/ Z tego co mi wiadomo Fb niedługo ma przeżyć renesans. Jeszcze jedna ważna sprawa. Mimo tego, że fanpage nie ma nowych postów to kontakt (czas odpisywania) jest świetny : ) Co zaliczam na plus. Chodź z drugiej strony to może klub tak chciał aby było na nim mniej postów... - przestaje wnikać

Zdecydowanie inaczej sytuacja kształtuje się na blogu. Tutaj redaktorzy, moderatorzy i graficy stanęli na wysokości zadania. Poprzeczka została postawiona wysoooko. Uważam, że jest schludnie i ładnie zrobiony w prostej oprawie


graficznej (prostej - kształty, które dominują; prostokąty). Barwy, w których jest zatopiony są miłej dla oka i nadają elementu wtajemniczenia? W moim przypadku te różne odcienie szarości uspokajają zmysły. Pierwsze co rzuca się w oczy jest piękny czarny koń z ciemnym sprzętem jeździecki. (Macie na samej górze). Tutaj moderator też zastosował ciekawą sztuczkę co chodzi o menu główne, które jest nieodłącznym elementem całej grafiki. Co ciekawe treści umieszczonych na blogu nie da się skopiować.

Przechodząc do zakładek (nie będę się rozdrabniać) są dopracowane i dopięte na ostatni guzik. Znajdziesz tam wszystkie potrzebne informacje. Jeżeli chcesz dołączyć do SJ radzę dokładnie przestudiować regulamin, gdzie znajdziesz hasło do formularza. Co do formularza - owy funkcjonuje. Niestety nie miałam przyjemność obejrzeć go, ponieważ na chwilę obecną rekrutacja jest zamknięta. Jestem ciekawa jak jest zbudowany oraz czego wymaga. W skrócie: wrócę tam kiedyś.

Posty na blogu. Nie są długie niczym opisy przyrody w "Nad Niemnem" wręcz przeciwnie myślę, że są idealne na długość i nie męczą czytelnika. Zawierają wszystkie ważne informacje z wydarzeń. Dodam, że pod każdym wpisem zobaczymy dobrze zrobione zdjęcia.

Na YouTube znajdziemy różne produkcje - rajdy (np. Mikołajki czy parada kolorów) jak i wyżej opisane kadryle. Szacun dla montujących : )

Gratuluję wszystkim jego współtwórcom! Dobra robota.

 

Jak pisałam na początku cytatem" do odważnych świat należy ". SJ orientuję się w sytuacji jaka was dotknęła. Mocno trzymam za was kciuki. Wiem, że hejt jaki spadł na dziewczyny był odczuwalny i pewnie zabolał. Wierzę jednak, że nie poddacie się, a klub z czasem stanie na nogi i wróci do żywych! Wysyłam buziaki dla wszystkich Mrocznych Żartownisiów. Trzymajcie się! Widzimy się niedługo K_B

Comments


Tworzymy Kluby zastrzega sobie wszystkie prawa autorskie. Kopiowanie pomysłu na stronę jest zabronione. Projekt strony wykonał Nietoperz (2018-2022)

bottom of page